Sony FX3 – małe jest piękne!
Całkiem niedawno Sony wprowadziło na rynek swoją najnowszą kamerę kinową FX3. To mały-wielki sprzęt dla prawdziwych profesjonalistów i pasjonatów, którzy od dotychczasowych produktów na rynku wymagają jeszcze więcej. Jakie są jego najmocniejsze strony i walory godne uwagi? Oto kilka cech, którym szczególnie warto się przyjrzeć.
Sony FX3. Mały, ale wariat
Choć sam w sobie jest faktycznie niewielki, pamiętajmy, że to kamera kinowa. A więc małe prawdopodobieństwo, że niczym jej nie uzupełnisz, chociaż sam aparat świetnie się sprawdza już nawet z obiektywem kitowym. Jednak trudno ukryć, że Sony FX3 ma ogromne możliwości rozwoju i kompatybilności z akcesoriami, nie tylko podstawowymi – aby był w pełni funkcjonalny właśnie jako kamera kinowa. FX3 jest dostarczany z profesjonalnym uchwytem audio z w pełni kontrolowanymi wejściami XLR i intuicyjnym interfejsem umożliwiającym 4-kanałowe 24-bitowe nagrywanie. Uchwyt ten jest wyjmowany – z gniazdem 3,5 mm na samym korpusie aparatu – możesz go zdjąć, gdy go nie potrzebujesz.
Sony FX3 – naprawdę dla filmowców
Nic nie stoi na przeszkodzie, by w FX3 umieścić szerokokątny aparat i ruszyć w sesję plenerową. Jednak spróbuj choć raz, zamiast fotografii poklatkowej, stworzyć faktyczne nagranie, a poznasz, na czym polega ewenement tego modelu. Najlepszym dowodem na to są, oczywiście, wysokojakościowe efekty końcowe oraz odrobiona lekcja z wentylacji i mniejsze prawdopodobieństwo przegrzania, ale nie można nie docenić intuicyjnego, dostosowanego do filmowców, korpusu. Do tej pory w typowych hybrydach i lustrzankach filmowcy zmagali się z brakiem przycisków, a prym wiodły te zmieniające ustawienia fotograficzne. Tym razem jednak w Sony FX3 mamy duże, grube przyciski (i pokrętła) w górnej części prawej strony aparatu; to przyciski Iris, ISO, WB oraz dwa programowalne. Zresztą prawie wszystkie przyciski w korpusie można dostosować do własnych potrzeb.
Szalony autofokus od Sony? Także w FX3
Już od dawna Sony udowadnia, że jest mistrzem programowalności świetnie działającego autofokusu. Sony FX3 – dedykowany filmowcom, ale i sprawiający wiele satysfakcji z pracy profesjonalnym fotografom – nie jest odstępstwem od tej reguły. Opiera się na śledzeniu, które poznaliśmy i doceniliśmy już w modelu a7S III. Sony FX3 oferuje również rewolucyjną funkcję Eye-AF i świetnie działający Object Tracking AF. Fotografia makro nabiera nowego wymiaru, jest znacznie prostsza. Autofocus potrafi także wychwycić twarze nie tylko ludzkie, ale i zwierząt – również w ruchu. Koniec z nieostrymi zdjęciami, nieudanymi ujęciami i wytracaniem punktu śledzenia. I, wierz nam, to dopiero początek rewolucji, którą rozpoczęło Sony.